Pianista (2002)

Wojenna historia pianisty i kompozytora Władysława Szpilmana - polskiego patrioty, a zarazem Żyda z pochodzenia. Opowieść ta jest tym bardziej przejmująca, że wszystko wydarzyło się naprawdę i pomimo tego, że film - z uwagi na ogromną ilość materiału - tylko w części przedstawia jego tak nierozerwalnie związane z Warszawą wojenne losy, jest opowieścią wręcz niesamowitą.
Władysław Szpilman był ostatnim grającym na żywo muzykiem Polskiego Radia, gdy niemieckie bomby przerwały dostawę prądu i Polskie Radio zamilkło. W 1945 roku, podczas ponownego otwarcia rozgłośni Polskiego Radia w Warszawie, Szpilman został pierwszym po wojnie muzykiem grającym w Polskim Radio... kontynuując recital Chopina przerwany 6 lat wcześniej.
Po wojnie pan Szpilman był między innymi założycielem i organizatorem istniejącego do dzisiaj Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie stworzonego według jego własnego pomysłu. Skomponował też wiele piosenek, a także znany chyba każdemu Polakowi sygnał Polskiej Kroniki Filmowej. Jego syn Andrzej - lekarz stomatolog - także został znanym kompozytorem (m.in. komponował w wolnym czasie piosenki dla Ireny Santor, Hanny Banaszak, zespołów "Dwa plus jeden", "Oddział Zamknięty" i innych)




Tytuł oryginalny: "The Pianist"
Inne tytuły: "El pianista", "Der Pianist", "Pianoçu", "Pianinochi", "Le pianiste", "Piyanist", "Nghệ sĩ dương cầm", „Пианистът”, «Пианист», عازف البيانو, 피아니스트, Դաշնակահարը, द पियानिस्ट, პიანისტი, ദ പിയാനിസ്റ്റ്, 钢琴家, 戦場のピアニスト, த பியானிஸ்ட், สงคราม ความหวัง บัลลังก์ เกียรติยศ, پیانیست, הפסנתרן,
Produkcja: 2001-2002
Premiera: 24 maj 2002 (Francja - Cannes Film Festival)
                6 wrzesień 2002 (Polska)

Reżyseria:


Muzyka:


Obsada:
Władysław Szpilman
Dorota
Jurek, przyjaciel Władysława, brat Doroty
Henryk, brat Władysława Szpilmana
matka Władysława Szpilmana
ojciec Władysława Szpilmana
Halina, siostra Władysława Szpilmana
Regina, siostra Władysława Szpilmana
SS-man bijący ojca Władysława
pan Lipa, kupujący pianino
obłąkana kobieta, żona Izaaka Szermana
mężczyzna na skrzyżowaniu
muzyk na ulicy
muzyk na ulicy
muzyk na ulicy
policjant / schutzpolizei
policjant / schutzpolizei
Icek Heller, policjant żydowski
Jehuda, konspirator "Bundu"
Majorek, konspirator "Bundu"
Benek
chłopiec zabity przy murze
kupujący złote monety
sprzedający złote monety
oficer SS
Rubenstein
kobieta z zupą
złodziej zupy
Schultz, właściciel warsztatu
SS-man zabijający dziewczynę
dziewczyna zabita strzałem w głowę
kobieta z synkiem na Umschlagplatzu
szlochająca kobieta
dr Ehrlich rozmawiający z ojcem Władysława Szpilmana na Umschlagplatzu
pan Grün rozmawiający z ojcem Władysława Szpilmana na Umschlagplatzu
chłopak z cukierkami na Umschlagplatzu
współpracownik Szpilmana w brygadzie robotników budującej dom
Janina Godlewska, przyjaciółka Szpilmana
SS-man zabijający Benka
Zig Zag
SS-man przemawiający na budowie
Andrzej Bogucki, mąż Janiny
Marek Gębczyński
sąsiadka
Michał Dzikiewicz, mąż Doroty
Antek Szałas
doktor Łuczak
kapitan Wilm Hosenfeld
muzyk Lednicki, znajomy Szpilmana
policjant żydowski na Umschlagplatzu
-
Polak na budowie
-
Polak na budowie
-
-
-
polski oficer
-
oficer rosyjski
-
były więzień obozu koncentracyjnego
policjant żydowski na Umschagplatzu
dziewczynka
-
-
-
policjant żydowski na Umschagplatzu
-
-
-
mężczyzna pod więzieniem
-
-
operator niemieckiej kroniki filmowej
-
operator niemieckiej kroniki filmowej; nie występuje w czołówce
Żyd na bazarze sprzedający naftalinę; nie występuje w czołówce
Żyd pracujący na budowie; nie występuje w czołówce
oficer SS; nie występuje w napisach
żołnierz niemiecki na Umschlagplatzu; nie występuje w napisach
Żyd; nie występuje w napisach
żołnierz niemiecki; nie występuje w napisach
-; nie występuje w napisach
kobieta w gettcie; nie występuje w napisach
kupujący pianino; nie występuje w napisach
Żyd na budowie; nie występuje w napisach
oficer SS; nie występuje w napisach
oficer SS; nie występuje w napisach
-; nie występuje w napisach
żołnierz niemiecki; nie występuje w napisach
-; nie występuje w napisach
żołnierz niemiecki przeszukujący bagaże; nie występuje w napisach
-; nie występuje w napisach
-; nie występuje w napisach
chłopiec w getcie; nie występuje w napisach
-; nie występuje w napisach
gestapowiec; nie występuje w napisach
-; nie występuje w napisach
-; nie występuje w napisach
i inni.


Notatki:
Niestety, pomimo trzech Oskarów, "Pianista" z różnych powodów nie został jednak odpowiednio doceniony przez członków Amerykańskiej Akademii Filmowej i nie został uhonorowany Oskarem za najlepszy film roku. Składające się w dużej części z wpływowych amerykańskich Żydów grono członków Akademii nigdy nie lubiło filmów o Holokauście w których Polacy nie są przedstawieni jednoznacznie tylko jako szubrawcy wydający Niemcom ukrywających się Żydów i właśnie to było moim zdaniem powodem, dlaczego film ten - podobnie jak późniejszy film Agnieszki Holland "W ciemności" - nie miał szans na główną nagrodę. (Otrzymał go wtedy przyjemny, ale przeciętny komedio-dramat muzyczny "Chicago", o którym dzisiaj rzadko kto już pamięta - natomiast "Pianista" jest obecnie jednym z kilku filmów obowiązkowo wyświetlanych uczniom w wielu amerykańskich, australijskich czy też kanadyjskich liceach).
Mistrzowsko zrealizowana przez Polańskiego ekranizacja książki "Śmierć miasta. Wspomnienia Władysława Szpilmana" jest do dzisiaj prawdopodobnie najlepszym i najbardziej zbliżonym do rzeczywistości tamtych lat filmem o Warszawie podczas niemieckiej okupacji, o Polakach, Żydach, Niemcach i - oczywiście - o samym Holokauście. Jest to nie zafałszowana, rzeczywista historia - w przeciwieństwie do na siłę naciąganych i tylko częściowo prawdziwych historyjek w przereklamowanych wysokobudżetowych gniotach typu "Lista Schindlera", które robione były oczywiście pod kątem oczekiwań antypolskiego żydostwa amerykańskiego i zainteresowań współczesnego żydowskiego przemysłu propagandowo-rozrywkowego pod ogólną nazwą "Żydzi ucierpieli podczas II wojny światowej najwięcej, dlatego cierpienia innych (narodów) są nieważne", który to już dawno temu przejął kontrolę nad Hollywood i amerykańską telewizją i nie dopuszcza żadnych innych niż ich "oficjalna", sfałszowana (dla bieżących korzyści nielicznej grupy wybranych Żydów) wizja historii...

Przy okazji: jeżeli ktoś umie czytać, to gorąco polecam także przeczytanie książki Władysława Szpilmana, która musiała czekać pół wieku na pełne, nie cenzurowane wydanie (w 1999 roku była książką roku w USA i Wielkiej Brytanii, a także w 2002 we Francji).
888


IMDb (angielski)
Wikipedia (polski)


02.140708

(POL) polski,


pierwszy plakat (USA)
drugi plakat filmu (USA)
plakat trzeci (USA) ponownej dystrybucji w 2003
polski plakat


















































6 komentarzy:

  1. i właśnie dlatego "gnIda" dostała Oskara za najlepszy film, a "Pianista" nie: bo zabrakło w nim postaci Polaków mordujących Żydów.
    Dokładnie tak, jak to pan "888" opisał powyżej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu niesamowita historia i piękny film, po prostu aż wierzyć się nie chce że zamiast niego Oskara otrzymał film „Chicago”!
    Z perspektywy czasu widać wyraźnie, jak wielki to był błąd gremium oskarowego: dyski z „Chicago” leżą w Walmartach po 2 dolary na kolejnej przecenie i pewnie za parę następnych będą to za darmo rozdawać, a „Pianisty” niżej 15 dolarów nigdzie nie znajdziesz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż nie chce się wierzyć, że to PRAWDZIWA historia.Dopiero skończyliśmy film z żoną i po prostu ... cisza w domu. Piękny film, niesamowita historia. Dzięki za udostępnienie, pozdrawiamy - Jarek i Kasia, Phoenix / Arizona

    OdpowiedzUsuń
  4. Większość filmów albo tylko gloryfikuje Polaków jako Sprawiedliwych np. "Boże skrawki" albo przedstawia nas jako antysemitów np. "Pokłosie". "Pianista" wypośrodkował to - mamy zarówno Polaków pomagających Szpilmanowi, jak i antybohaterów typu facet, który zniknął z pomocą zbieraną dla Władysława, czy sąsiadka grana przez Figurę, z zaciekłością walcząca, by tytułowy Pianista został schwytany. Musimy się pogodzić z tym, że taka jest nasza historia - było wielu Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, ale i byli szmalcownicy. Stąd też ani nie można być biernym, gdy Polaków,jako cały Naród, przedstawia się jako zbrodniarzy, ale i nie można zabraniać mówić, że zdarzali się niegodziwi Polacy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ile znasz takich filmów, w których Polacy przedstawieni są jako porządni ludzie ratujący Żydów z narażeniem życia własnego i swych rodzin? Jest ich niewiele. Natomiast filmów przedstawiających Polaków jako niegodziwców lub wręcz pomocników Niemców są całe pęczki, jest ich już o wiele wiele więcej niż tych ukazujących prawdę. I w tym rzecz. I dlatego dzisiaj należy robić i pokazywać tylko takie filmy, w których Polacy są pokazani dobrze. Bo chyba nie zaprzeczysz, że taka była prawda: ogromna większość Polaków pomagała Żydom i porównując z takimi Francuzami czy Belgami, gdzie sąsiedzi tak ochoczo wydawali Żydów Niemcom pomimo śniesznej kary więzienia lub chłosty, to przyznasz że nasz naród chyba najmniej ze wszystkich narodów europejskich zasługuje na łatkę antysemityzmu.
      Prawda jest taka, że szmalcownicy byli wyjątkami. Jednak patrząc na filmy, szczególnie zachodnie produkcje, to w żadnym z nich tego faktu nie zobaczysz, jest przecież odwrotnie. O to tylko chodzi. Nikt przecież nigdy nie zaprzeczał że i u nas byli szmalcownicy, nawet Żydzi wydawali innych Żydów. W każdym narodzie są szuje i bydlaki, jednak Polskie Państwo Podziemne karało takich bezlitośnie śmiercią. Polacy nie mają sobie absolutnie NIC do zarzucenia, bo akurat w tej sprawie nasz naród zachował się w ogromnie przeważającej większości dokładnie tak, jak cywilizowani ludzie powinni i dlatego jest to tak wstrętne że dzisiaj wyciąga się absolutnie odosobnione przypadki Polaków szmalcowników i tylko o nich wspomina - tak jakby setki tysięcy innych polaków, a najpewniej dobrze ponad milion! wtedy nie ratowało lub nie pomagało Żydom, bo jak ktoś kiedyś oszacował, aby 1 Żyd mógł przetrwać 4-5 lat w ukryciu musiało mu przecież przez ten czas pomagać conajmniej 20 Polaków.
      Niemców zakłamujących swą historię można jeszcze w pewien sposób nawet zrozumieć, ale najbardziej obrzydliwe jest to, że sami Żydzi obecnie wyciągają nam z historii tych nielicznych szmalcowników - plując tym samym na wielką rzeszę swych zbawców!

      Usuń
    2. Anonimowy 28 lutego 2019 09:23 - ma Pan/Pani absolutną rację i dziękuję za tak obszerny komentarz.
      Od siebie dodam także, że nie znam żadnego filmu, w którym Polacy byliby przedstawieni jako naród który uratował najwięcej Żydów podczas II wojny światowej. Nawet serial „Sprawiedliwi” niby pokazuje Polaków w „dobrym świetle”, a przecież i tam pojawiają całkiem dwuznaczne postacie i sytuacje.
      Obejrzałem takich filmów bardzo wiele, być może nawet wszystkie jakie są dostępne w j.polskim lub posiadały polskie napisy, i dlatego muszę ze smutkiem przyznać Anonimowemu rację. Ogromna większość filmów o Holokauście, prawdopodobnie 99% z nich, przedstawia Polaków głównie jako naród szmalcowników, złodziei, zawistnych sąsiadów i po prostu jako wstrętnych, najczęściej niewykształconych prymitywów pragnących dorobić się kosztem Żydów. Taka propaganda, wbrew faktom, trwa już na całego nie tylko na zachodzie, ale nawet w polskich mediach. Dlatego z tym należy walczyć na wszelkie sposoby.
      PR / Rafał

      Usuń